niedziela, 23 czerwca 2019

Nieobecności czerwiec

Wiem, że post pojawia się w tym miesiącu bardzo późno, ale ze względu na sesję nie mam czasu na kontrolowanie i odnotowywanie niezgłoszonych nieobecności na blogu (a trochę ich jest)

Nieobecności zgłoszone:

Less- 23.06- 6.07
Czerw Pustyni 27-30.06

środa, 12 czerwca 2019

Dwudziesty piąty Kącik Muzycznych Róż

Drogie Różyczki!
To znowu ja, Wasza prowadząca Muzyczny Kącik – Vitt. Zaczynam tak inaczej, ponieważ aktualne Muzyczne Róże są takie „poważniejsze”. Dziś zajmiemy się utworami na "trudne chwile", czyli piosenkami, które pomagają nam przezwyciężyć totalne załamki.
Mam nadzieję, że rzadko po takie coś sięgacie i że bardzo rzadko macie załamki. Ale życie to życie, czasem niesamowicie daje w kość. W razie kolejnego, nie fajnego razu może te nutki Wam pomogą, choć odrobinkę. Zawsze można spróbować.

Dzisiaj zaczniemy nietypowo, bo do naszych Muzycznych Róż dołączyła kolejna Różyczka – Jillian. Cieszę się z tego bardzo ;) Witamy. Mnie jak i pewnie reszcie będzie miło, jeżeli dołączą kolejne Różyczki, nie krępujcie się, zawsze można tutaj zadebiutować :D

Nasza nowa Różyczka Jillian pisała tak: „Piosenka jest dosyć długa i według mnie jest to jeden z jej plusów. Ogólnie ją uwielbiam i nic nie potrafi mnie odprężyć tak jak ona. Mam zły dzień? To. Nawroty złych myśli? To. Po prostu ochota na dobrą muzykę? To.
PS. Dowiedziałam się, więc i  wy dowiedźcie się, że utwór był w soundtracku polskiego filmu „Sęp”, który Jillian szczerze poleca :)
Gdy włączycie piosenkę, nie zrażcie się długością ;) To jest piękne, serio. Tylko zamknijcie oczy i dokładnie się wsłuchajcie.

Następna Flossia dopiero po przejrzeniu swojej playlisty zauważyła, że nie ma problemu, żeby coś wysłać do tej kategorii ;) „Nic nie daje mi tyle energii co WT więc oto znów oni, tytułowy singiel z albumu Mother Earth ma w sobie ogromnego Powera i jakoś wszystko jest z nim lepsze, podsyłam profesjonalne nagranie ze świątecznego koncertu”
PS. Floss dodaje, że niezrozumiałe słowa na początku i na końcu holenderski. Dziękujemy :)
Po pierwszych dźwiękach przypomniałam sobie, że to była moja ulubiona piosenka! Już wiem, co katuję przez parę następnych dni <3 Poza tym, nie sądzicie, że to piękne wykonanie? Piękny „teledysk”? Floss :* A Wy słuchajcie!

Camelie wskazała to.  Wy to jak zwykle coś wyczaicie fajnego :D Piosenka piosenką, ale taniec boski haha. Z początku przypominał mi kogoś innego, ale powiem Wam szczerze, bawiłam się świetnie :D Tylko nie wiem czy te parę minut mogłoby odgonić trudniejsze chwile. Może jakbym obejrzała więcej filmików tego typu, to i może ;)

Dissia wysyła nam to: „jako piosenka trafiła do mnie w 100% gdy została wydana akurat jak mi jej trzeba było, tak jakby to było w pełni o mnie. Nie wiem czy do kogoś jeszcze trafi czy nie, ale do mnie trafiła więc się nią dziele - po prostu wsłuchać się w tekst i wyjść z dołka.”
Wsłuchałam się i wiem, że samotność zawsze z nami jest. Wiecie, to trochę pocieszające. Nigdy nie jesteśmy sami. Co więcej?  Przesłuchajcie i przemyślcie ten tekst, tak dla siebie. Nikomu nie będę narzucać tutaj niczego, wiecie przecież ;) Miłego słuchania.

Na dziś to już wszystko, zapraszam za tydzień :D A tak serio, to  następną kategorią będą piosenki, które otworzyły Wam oczy, które coś Wam pokazały, które trafiły do Was z przekazem. Na pewno wiecie, czego od Was "oczekuję" i to chciałabym dostać do 22.06. Jest sporo czasu, przemyślcie to dobrze, mile widziane opisy, choć wiadomo, prywatność ważna rzecz ;)
Następna następna kategoria jeszcze nie obmyślona, ale jak zwykle będzie podana w następnych Muzycznych Różach. A tymczasem czekam na Was do soboty, następnej, pamiętajcie :D 

poniedziałek, 3 czerwca 2019

Składki Maj 2019

Czas na podsumowanie majowych składek.

Osoby zalegające:
Victoria Cavastian - 25 szmaragdów
Paullla - 34 szmaragdy
Nataa - 10 szmaragdów
Rozar - 1 szmaragd
Szelma - 40 szmaragdów
Nikolcia - 44 szmaragdy
Isabeella - 9 szmaragdów
Irinaa - 9 szmaragdów
Solerin - 37 szmaragdów

Podsumowanie składek za maj:

Listy na czerwiec:

sobota, 1 czerwca 2019

Dwudziesty czwarty Kącik Muzycznych Róż

Drogie Różyczki,
Na początek chciałabym życzyć Wam wszystkiego najlepszego w Dniu Dziecka! Nie oszukujmy się, przecież wciąż jesteśmy dziećmi ;) My tylko staramy się pokazywać, że wiemy o co chodzi i co trzeba robić. Dlatego życzę nam wszystkim, aby nie zabrakło nam tej dziecięcej siły i niezmordowania, jeżeli chodzi o życie w „dorosłym” świecie. I pamiętajmy, że co roku to także nasze święto!
A teraz przejdźmy do naszych Muzycznych Róż, których tym razem kategorią zostały piosenki z dzieciństwa.

Pierwsza była Camelie z... Cześć, piosenkę Ci napisałem! <3 I chyba wszyscy wszystko wiedzą :D Ale szczerze? Pierwszy raz oglądam do tego „teledysk” hah. Także Cam, dzięki, bo jak zwykle odkrywam (dla mnie) nowe rzeczy :D

Flossia podsyła nam to, pisząc „dzieciństwo to były piękne czasy gdy słuchając z kuzynem tej piosenki praktycznie codziennie, nie widzieliśmy o co tak naprawdę chodzi z mięciem białej bluzeczki
Do dziś uwielbiam Brathanki! <3 Moja najlepsza przyjaciółka jest fanką starszych utworów, więc jak wpadnie na coś w internetach, to zaraz mam spam, więc wiecie – Brathanki przesłuchiwane nie tylko lata do tyłu. A jak chcecie dowiedzieć się co to za piosenka, proszę ładnie kliknąć :)

Dissia pisała, że w sumie chyba nie ma jakiejś takiej piosenki, którą by bardzo kojarzyła z dzieciństwem, a muzyczna telewizja była włączona właściwie ciągle, dlatego najwięcej z dzieciństwem kojarzy jej się VIVA czy 4funtv. Jednak z tego wszystkiego nasza Różyczka najbardziej pamięta to, która kojarzy jej się z kuzynami, z którymi wtedy spędzała wiele czasu na słuchaniu muzyki czy graniu w GTA.  Więc Shut Up And Drive!

Sama nie wiedziałam co tutaj dać, dlatego opowiem Wam śmieszną historię. Mam starszego brata, który wprowadzał mnie we wszystko – komodorka, playstation, komputer, internet. Wiadomo, jak to starszy brat. Oczywiście jako nastolatek grał we wszystko co się dało, a ja nigdy nie miałam czasu, bo zajmował sprzęt. Dlatego wstawałam zawsze wcześnie w sobotę, gdzieś koło 6 i do 9-10, zanim on nie wstał albo nie trzeba było sprzątać, grałam w GTA Vice City. Ale nie jakieś tam misje, tylko jeździłam po mieście i zwiedzałam. I udawałam, że mam gdzieś dom i takie tam. Oczywiście grałam na kodach. Nie lubiłam samochodów, bo one szybko się paliły a ja nie umiałam nimi jeździć, ale te skuterki były boskie. A tam oczywiście muzyka. Do czasu myślałam, że to specjalna muzyka do gry, a nie jakieś prawdziwe piosenki. Jakie było moje zdziwienie, gdy usłyszałam ją w radio i do tego powiedzieli tytuł! Nie wiem ile wtedy miałam lat, ale przeżyłam niezły szok. A do dziś myślę, co ja wtedy robiłam nie oglądając seriali, nie słuchając muzyki… A która piosenka sprawiła, że przeżyłam szok? Proszę bardzo, oto ona. Oto historia mojego życia, idealna na dzisiejszy dzień. Koniec :D

Co do następnej tematyki naszych Muzycznych Róż - to obowiązuje kategoria "trudne chwile", czyli piosenki, które pomagają nam przezwyciężyć totalne załamki. Proszę nie wysyłać mi takich, które to pogłębiają ;) Tego typu utwory chciałabym otrzymać do 9.06. A następną następną kategorią będą piosenki, które otworzyły Wam oczy, które coś Wam pokazały, które trafiły do Was z przekazem. Na pewno wiecie, czego od Was "oczekuję" i to chciałabym dostać do 22.06.
No i co, w sumie to tyle :) Piszcie, wysyłajcie i bawimy się dalej :) Myślę, że kategorie są jak najbardziej w porządku, jakby co to piszcie, wiadomo ;)
Do następnego razu, ciao :D