niedziela, 8 listopada 2020

Trzydziesty Dziewiąty Kącik Muzycznych Róż

Moje kochane. Przychodzę do was zwyczajowo spóźniona, jednak wyszło trochę dłużej niż normalnie. Jak planowałam ten temat to drżałam przed rozpoczęciem kolejnego roku akademickiego, więc aby ogrzać te resztki wakacji i początek nowego roku postanowiłam poprosić was o propozycje, które wam się kojarzą z tym jakże pięknym etapem życia, jakim są studia. I zwyczajowo dostałam garść muzyki, która jest bardzo różna, ewidentnie studencka i niezmiennie ciekawa. Moje kochane Różyczki nigdy nie zawodzą <3

    Pierwsza odezwała się do mnie Dissia:

Może nie coś studenckiego, ale w sumie było pierwszą która mi się przypomniała. Za dzieciaka jak grałam w the sims 2 miałam dodatek na studiach, a z nim radio "studencki rock", ogółem była to jedna z moich ulubionych stacji a tam też znalazłam piosenkę, która tak mi się ze studiami kojarzy  :D Chyba ciągle grała w radiu w domu studenckim moich simów, do teraz mam miłe wspomnienia z nią. A chodzi mi o The Perishes - Sway oczywiście w wersji simowej, oryginał tutaj jeśli ktoś chce, ja jednak za bardzo przyzwyczaiłam się do tej z gry 


Okej, takiego skojarzenia się nie spodziewałam. Oto gdzie prowadzi nas dowolność tematów, którą tak kocham. I wiecie co? Nie żałuję, bo za każdym razem to ciekawe doświadczenie. Tym razem jest to dla mnie ponowne przypomnienie, że praktycznie każdy wiekiem zbliżony do mnie (mam 21 lat), za dzieciaka grał w Sismy, a ja nie! Może dzięki temu i ja miałabym szybciej takie skojarzenia?

Bardzo ci za to Dissiu dziękuję, piosenka jest przyjemna w dźwięku i zdecydowanie studencka :)


Następnie dostałam wiadomość od Flossi:

Piosenka nieco kontrowersyjna i wulgarna, ale tak pięknie odgrywająca stereotyp studenta polibudy, nie wiem czy któraś z dziewczyn jest na polibudzie, ale jak tak to pozdrawiam 


Floss, to jest genialne. Prawdziwie studencka piosenka pod wieloma względami :D

Zaczynając oglądać ten teledysk pomyślałam “jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, chciałabym kapkę takiego życia”. Pewnie to dlatego, że zaczynam pisać swój licencjat i czuję, że nic ‘studenckiego’ nie wyciągnęłam ze swoich studiów, a w związku z aktualną sytuacją raczej się to nie zmieni. Przez cały ‘normalny’ okres studiów byłam na całych dwóch domówkach, w tym jednej bezalkoholowej i wracałam do domu średnio po 23 (mieszkam poza miastem), ale za to biegałam po porannych zajęciach do pracy, bo po pracy miałam kolejne zajęcia xD I nie powinnam narzekać, bo łapię doświadczenie i spoko zarabiam jednak, jakiś tam smutek zostaje.

Piosenka wulgarna na pewno jest, jednak na to co widziałam, to dla mnie taka średnio kontrowersyjna. Choć ja z ciekawością patrzę się na takie wytwory, ponieważ są wyjątkowo ciekawe do analizy, a jeszcze ciekawsze jest obserwowanie reakcji szeroko pojętej publiczności. 

A jak drogie Różyczki oceniają tę propozycję? Czy dla was również tak jak dla mnie jest to ciekawa piosenka czy może jednak jesteście nią całkowicie zgorszone?


Jako ostatnia napisała Cam:

Wybrałaś ciężki temat ale moze uda mi się naciągnąć.

Jest to piosenka studencka ponieważ obecnie studiuje przypadek Aarona Tveit'a i jego wpływ na promowanie musicalu

Spędziłam na aaronowym haju 2 tygodnie, właśnie otrzymał nominację do Tony, a za kolejne 2 tygodnie wychodzi film hallmarkowy z jego udziałem.

Może nie jest to wysokie 'kino' ale wszyscy rozumiemy, że kiedy sztuka jest zamknięta trzeba z czegoś płacić rachunki.


Przepraszam kochanie, starałam się coś tematycznego :(

Czy nie jest to przypadkiem jakiś nielegalny wycinek nielegalnie nagrywanego musicalu, mm? Ty wiesz co ja lubię, prawda? :D

I widzisz, wszystko da się podciągnąć! Podoba mi się muzyka, choć pewnie musiałabym się jeszcze mocniej wsłuchać w słowa, żeby wszystko zrozumieć. Ale baaardzo mi się podoba barwa jego głosu. Bardzo, bardzo i wcale się nie dziwię, że go studiujesz xD

Niestety sytuacja sztuki jest tylko gorsza i gorsza. Sama nie zdążyłam pójść do swojego ulubionego teatru jak były otwarte, a teraz pewnie długo jeszcze tego nie zrobię :( Dlatego też doceniam każdą opcję dzięki której artyści mogą zarabiać pieniądze.

Dziękuję, że się tak postarałaś i wysłałas mi swoją propozycję mimo, że pewnie było ciężko coś znaleźć.


Moja propozycja mam nadzieję, że okaże się dla was ciekawa, bo mnie na 100% będzie się kojarzyć ze studiami. Słucham tego ucząc się na egzaminy, siedząc w bibliotece czy po prostu kiedy muszę coś wykonać na zajęciach, a w domu jest niewystarczający poziom ciszy. Kiedyś usłyszałam, że muzyka klasyczna pomaga w nauce, wklepałam w yt i od tamtej pory ten sam link działa mi za pomoc. Tylko wiecie jaki zauważyłam problem? Tu też mam swoje ulubione kawałki i wolę ich słuchać niż skupić się na nauce xD Czy wy też tak macie czy po prostu moje problemy ze skupieniem są aż tak duże?


Tak więc przyszedł czas na zapowiedzenie kolejnej edycji MR. Trochę myślałam nad kolejnym tematem i w końcu przyszedł. Jestem ciekawa czy wam się spodoba i jakie propozycje dostanę, bo osobiście nie mam na razie nawet przebłysku pomysłu xD

Ale nie przedłużając ogłaszam, że Czterdzieste Muzyczne Róże będą dotyczyły piosenek, które nazwałam jako Wielkie powroty (robię się coraz genialniejsza w dręczeniu). Jednak w sumie o co chodzi? Na pewno nie raz tak miałyście, że usłyszałyście jakąś piosenkę i po prostu się w niej zakochałyście, więc musiałyście jej przesłuchać następne 40 razy tego samego dnia, aż jej nie mogłyście już dłużej słuchać, albo miałyście jakąś ulubioną piosenkę i jakoś ją zgubiłyście/po prostu zapomniałyście i po jakimś czasie znów ją zaczęłyście słuchać i to było takie cudowne. Więc tak, o takie piosenki mi chodzi. Oczywiście przyjmę każdą waszą propozycję, która wam się skojarzy z tym jakże tajemniczym tytułem. 

Moja skrzynka będzie dla was otwarta do 22/23.11.2020, ale oczywiście jak będziecie potrzebowały więcej czasu to też piszcie i będę czekać. Mam nadzieję, że znajdziecie coś do podzielenia się z nami :)


środa, 7 października 2020

Trzydziesty Ósmy Kącik Muzycznych Róż

Witajcie kochaneczki w mam nadzieję wyczekiwanej kolejnej edycji Muzycznych Róż! Spóźniłam się (as always), ale jestem tutaj z wami i porcyjką muzyki na nie-humorowe dni. Powiem wam szczerze, że cieszę się z tego pomysłu, miło jest usiąść, posłuchać waszych propozycji i oderwać się od rzeczywistości choć na chwilę. Co ciekawe, choć pewnie spodziewane propozycje dziewczyn mają (dla mnie) dość pozytywny wydźwięk. Ale w sumie dlaczego uważam to za ciekawe? Najprościej rzecz ujmując, ponieważ zauważyłam u siebie skłonność do powracania do znacznie cięższych brzmień kiedy coś jest nie tak lub gdy mam taki nie-humorzasty dzień. Zapewne zobaczycie to też w moich propozycjach :)

Nie przedłużając - zapraszam :D


Tuż po ogłoszeniu tematu napisała do mnie Flossia:

Otóż należę do osób, które jak mają kiepski humor to słuchają muzyki, która raczej ich jeszcze dobije, mam od tego nawet całą playlistę na spotify jakby ktoś chciał. 

No ale jak mam podesłać już coś konkretniejszego to podsyłam piosenkę, która oczywiście jest na powyższej playliście, ma mega dziwny teledysk i jest wykonana przez znanego pana, którego ja znam tylko 2 piosenki xD


Pierwsze skojarzenie - omg, same xD

Czy mogę ci po prostu powiedzieć jak bardzo zakochałam się w twojej playliście? Od wymownego tytułu zaczynając, na doborze muzyki kończąc. Masz tu wymieszane wszystko co lubię - WT, Adele, Lana, Evanescence, Mozart… wszystko i jeszcze trochę. 

Sama piosenka - p o z y t y w n a. Czy powinno mi być wstyd, że w sumie za dużo jego piosenek nie znam? No i ten teledysk - o co chodzi xD Ja wiem, że często nie łapię konceptów, ale mówię wam, to trzeba po prostu zobaczyć. Uważam to za mega ciekawą propozycję, dziękuję Floss :)


Następnie dostałam wiadomość od Camellie:

Jest to piosenka którą Spotify podsunęło na moja smutna playlistę podczas ostatniego sierpniowego zejścia i pomimo wszystkiego jest wyjątkowo pozytywna. Taka akurat na nie-humor. Na początku ma lekki vibe gitarki Eda Sheerana a później coś w stylu One Republic (czy jakoś tak), ale jednocześnie znajduje w tym świeżość :) 


Zdecydowanie trzeba podziękować Spotify. Na początku teledysk jak i tekst uderzają w moją wrażliwą linię, ale w sumie kurde, to ma taki miły wydźwięk. No i ich przemiana w teledysku! Zawsze jest mi szkoda, że to najczęściej ktoś musi do takich osób rękę, ale jednocześnie rozumiem, bez wsparcia na różne sposoby sama bym nie miała siły żeby dalej walczyć. No i tak, uwu piosenka na nie-humor, Cam potrafi wysłać coś super. Dziękuję ci bardzo za to kochanie, twoje propozycje zawsze mnie zaskakują w pozytywny sposób. <3

Co do teledysku jeszcze - koniecznie obejrzyjcie do końca!


Moja pierwsza propozycja to piosenka, z której zaczerpnęłam pomysł na nazwę swojej pani. Pamiętam, że po prostu się w tym zakochałam od pierwszego usłyszenia i już tak zostało. Mimo lat, które minęły nadal miewam te cudne ciarki jak tego słucham, a głos Sharon tutaj wyjątkowo mnie uspokaja. W linku daję wam wersję z jednego koncertu, dokładnie tę samą od której zaczęłam :D 

Druga piosenka zawsze miała w sobie to coś. Pamiętam jak chodziłam sobie na piechotę do gimnazjum i przez długi okres codziennie musiałam to mieć wśród piosenek odmierzających czas do rozpoczęcia kolejnego dnia w tym małym piekiełku. I tak jak wtedy pomagało to mi się uspokoić i wyciszyć, tak teraz ma równie dobre działanie kiedy jestem sama w domu i mogę sobie pokrzyczeć razem z Amy. Bardzo polecam, mimo kilku lat do przodu w rozwoju osobistym nadal to szczerze kocham. <3 


Myśląc nad kolejnym tematem Muzycznych Róż nieprzerwanie patrzyłam w kalendarz (w pracy dziennie potwierdzam wszystko datą, często kilkadziesiąt razy xD) i tak myślałam i myślałam, aż w końcu do mnie doszło - mamy październik! Tak więc kochane moje oficjalnie ogłaszam, że Trzydziesty Dziewiąty Kącik Muzycznych Róż zostanie zapełniony *fanfary* Piosenkami Studenckimi! Chodzi mi np. o przeboje z waszych studenckich lat, muzykę która pomagała wam się uczyć w trakcie sesji, może jakieś imprezowe kawałki, które po usłyszeniu odpalają lawinę wspomnień? Jeśli nie studiowałyście, albo jeszcze nie rozpoczęłyście tej szalonej przygody to może macie coś co dla was brzmi studencko? Jak zawsze u mnie możliwości są szerokie, a co mi prześlecie to z radością przesłucham i podzielę się tym z resztą naszych Różyczek. Czas daję wam i sobie (może bardziej to drugie?) do 22.10.2020

Zapraszam was kochane do moich skrzynek!

 

piątek, 11 września 2020

Trzydziesty Siódmy Kącik Muzycznych Róż

Witajcie moje drogie w kolejnym Kąciku Muzycznych Róż!

Temat tej edycji okazał się chyba trochę trudny, ponieważ tylko dwie spośród Różyczek zgłosiły swoje propozycje, jednak mogę was zapewnić, że jak zawsze jest co słuchać :P Chciałabym im za to bardzo podziękować, bo to właśnie dzięki ich pomocy nadal mogę z uśmiechem prowadzić MR :) Jednocześnie przypominam, że jeśli macie do mnie jakieś uwagi lub propozycje to moje wiadomości są zawsze otwarte :)

Nie przedłużając - zapraszam do czytania i słuchania!


Pierwszą Muzyczną Różyczką okazała się Camellie:

resistiré jest to mega pozytywny hymn warner music Espana który zawładnął całą Hiszpania podczas kwarantanny. Polecam każdemu - gwarantowany zastrzyk energii.

Finding wonderland to bardzo mądra piosenka, która uświadamia nam wartość życia i pokazuje gdzie szukać szczęścia. W tym wykonaniu mamy ofc Jeremiego Jordana i Laure Osnes, ale też kilka innych interesujących twarzy.

To to wgl jest mega. bo kilka osób się skrzyknęło i stworzyli pełnometrażowy musical w odcinkach i nakręcili go w swoich domach (długodystansowo).

Suddenly Seymour - piosenka pochodzi z musicalu który miał ostatnia próba generalna w dniu zamknięcia. a to wykonanie jest z okazji jakiejś gali czy czegoś.

Welsh of the west end. Proszę zamknąć oczy i słuchać :)


Cóż mogę powiedzieć - dziękuję za ten zastrzyk muzyki, dość różnorodnej. Polecam wam wszystkie - resistere mi również dodaje energii, choć oczywiście nie wiedziałam, że było tak popularne w Hiszpanii.Wszelkie musicale uwielbiam, więc przy pozostałych propozycjach się rozpływałam. Zawsze mnie zastanawia, że mimo bycia w domu, czyli zazwyczaj miejscu bez właściwej akustyki, te wersje internetowe i tak im świetnie wychodzą. I oh oh co ja mogę mówić - słuchajcie tego kochane, Cam wie co podsyła, a mamy tu naprawdę dobre rzeczy. Swoją drogą dopiero usłyszałam o tym projekcie musicalu - wydaje się ciekawy, więc już wiem o czym sobie pomyszkuję :)


Drugą Muzyczną Różyczką była Flossia

Miałam srogie iks de jak zobaczyłam temat, głównie przez to, że mam serdecznie dosyć tej pandemii (jak chyba wszyscy) no i wydane przez moje ukochane WT Entertain You już podsyłam a to pierwsze co mi przyszło do głowy. Na szczęście później przyszła kolejna myśl. Przecież Lady Gaga wypuściła cały nowy album mocno inspirowany muzyką lat 80'. Wysyłamy w sumie takie 2 w jednym gdyż jest tam intro i piosenka i to przejście <3  


Nie znałam tej piosenki i szczerze żałuję. Przez pierwsze 4 miesiące pandemii byłam daleko od wszystkiego przez moją ukochaną uczelnię i dopiero nadrabiam, więc nawet nie zdałam sobie sprawy, że przecież Gaga wydała nowy album. I wow. Najbardziej z tego mi się podoba intro, typowo w moim stylu, choć ogółem jak się spodziewałam piosenka wyszła fajnie. W ogóle bardzo mi się podoba jak ona potrafi skakać po stylach i je mieszać, bo mimo jakiejś tam szerszej znajomości utworów Gagi nadal to nie jest do końca to o czym bym myślała słysząc, że ma nowy kawałek. Ale wyszło na miłe zaskoczenie.


Na koniec standardowo moje propozycje - jedna angielska,a druga koreańska (ale cała po angielsku!), bardzo nowa, bo w końcu w sumie nadal mamy pandemię (niestety).

Jako pierwsza idzie piosenka z Hamiltona wykonana przez oryginalną obsadę dla dziewczynki, która miała zobaczyć musical na swoje urodziny, ale niestety - przyszła korona. Wstawiam wam też całość z rozmową z samą zainteresowaną, ponieważ uważam, że to co zrobili jest słodkie i kochane. Pamiętam, że jak mi to yt podpowiedział i obejrzałam to aż mi się milej na sercu zrobiło. :)

Druga propozycja jest moich słodkich koreańczyków, którzy zaskoczyli cały fandom całkowicie angielską piosenką. Serio, słuchałam i aż nie wierzyłam czy mi już na pewno słuch nie szwankuje xD

Ogółem polecam, dość przyjemna i zdecydowanie energetyczna. :)


I tak też trochę krócej niż zazwyczaj przechodzimy do podsumowania Trzydziestych Siódmych Muzycznych Róż. Jeszcze raz dziękuję Cam i Floss za uczestnictwo i podzielenie się z nami swoimi propozycjami. Mam nadzieję, że wiecie ile radości mi to daje. :D

I skoro już mówimy o pozytywnych uczuciach zapowiem temat następnych MR - co powiecie na "piosenki na nie-humor"? Jestem pewna, że każdej z nas zdarza się częściej lub rzadziej mieć dni kiedy coś po prostu jest nie tak. Może wszystko was drażni, może obojętniejecie albo robicie się bardziej wrażliwe. U mnie jest to często wymieszane i właśnie takie dni (tygodnie czasem) nazywam nie-humorem. I wiecie czym próbuję leczyć? Muzyką. Jestem ciekawa czy wy też tak macie, jak sobie z tym radzicie i jaka muzyka wam się kojarzy z tym okresem, albo jaką wtedy preferujecie. Aż się nie mogę doczekać waszych propozycji :)

Więc dla jasności zapiszę, że tematem Trzydziestych Ósmych MR będą piosenki na nie-humor. Na wasze propozycje (najlepiej z krótkimi opisami) czekam do 25.09.2020 :D

Miłego dnia kochane~

środa, 26 sierpnia 2020

Trzydziesty Szósty Kącik Muzycznych Róż

Kochane Różyczki! Witam was z nowymi Muzycznymi Różami standardowo trochę opóźnione, tym razem przez zupełnie nieplanowane wyjście z koleżankami, mam nadzieję, że wybaczycie.

Dzisiejsza edycja jest losowa i muszę wam szczerze powiedzieć, że bardzo się z nich cieszę, ponieważ dają nam totalną dowolność i mega ciekawe oraz różnorodne odpowiedzi. Tak więc, zaczynamy!


Pierwsza napisała do mnie nasza kochana Vitt:

Skoro tym razem losowe Muzyczne Róże, to chciałabym się z Wami podzielić pewnym odkryciem. Może ktoś zna tę "piosenkę", o ile tak można ją zresztą nazwać.

Od razu uprzedzam, nie jest ona jakoś za ambitna, ale myślę, że każdy może ją sobie samemu zinterpretować. Prawdopodobnie autor miał coś jednak na myśli… :D

Ja mam z nią miłe wspomnienia, bo chłopak stwierdził, że ona jest o nas i że to będziemy my na zawsze haha. :) Po prostu posłuchajcie, nawet jeśli Wam się nie spodoba, to ta minuta Was raczej nie zrani :)


Bla bla bla podoba mi się :) Polecam, pierwszy raz widzę taki koncept i jest prosty oraz jak dla mnie genialny. Polecam koniecznie z teledyskiem. I mam nadzieję, że rzeczywiście tak będzie jak mówi twój chłopak Vitt :)


Druga odezwała się Mess: 

Korzystając ze MR są losowe to ja dodam swoje propozycje z poprzedniej edycji mr o teledyskach bo zaspałam a taki fajny temat był. Więc tak, pierwszy teledysk godny uwagi jest motyw życia z kosmosu w wersji K. P

Drugi teledysk też już ma swoje lata na tamte czasy był naprawdę ciekawy i fajny, taki motyw horroru z przymrużeniem oka :) 

Trzeci teledysk to w skrócie krótka historia o sprawach damsko-męskich

To tyle z teledysków bo można więcej ale mamy temat losowy więc jeszcze coś podrzucę i pierwsza propozycja znana piosenka ale piękna.

Kolejna propozycja jest ostatnio odkurzona przeze mnie piosenka, która wpada szybko w ucho.

Żeby zachować równowagę między dobrem i złem kolejna propozycja to ciekawy głos i barwa i taka mroczna piosenka.

Ostatnią moja propozycja jest coś zupełnie innego i fajnego przynajmniej dla mnie :)   niech ktoś spróbuje to na karaoke zaśpiewać


Wooow, to jest duża porcja muzyki! Ale zawsze mnie to cieszy, bo albo poznaje coś nowego, albo odświeżam coś starszego.

Co do pierwszej - w końcu obejrzałam ten teledysk w całości xD Jak byłam młodsza to się go bałam na początku, a sama piosenka mi nie podpasowała za bardzo, więc nigdy go nie widziałam. Nadal utrzymuję, że mnie trochę przeraża, choć mniej niż jak byłam dzieckiem.

W drugiej jak napisałaś horror to się trochę tego obawiałam, ale rzeczywiście, teledysk zdecydowanie z przymrużeniem oka. :) I jak zwykle zapoznajesz mnie z klasykami, po które sama bym pewnie nie sięgnęła, bo mój yt mi nie podpowiada zazwyczaj takich piosenek.

Trójka to Taylor Swift z piosenką, którą kojarzę z radia, ale pierwszy raz widzę teledysk. Oh jak mi szkoda tego samochodu. I cóż, mam nadzieję, że ja sama się taka nigdy nie stanę ;)

Kolejna piosenka jest nawet dla mnie klasykiem (a raczej starszych dużo nie znam). Następna jest od Imagine Dragons i ponownie - ze słuchu raczej znam, ale teledysk widzę pierwszy raz. Polecam obejrzeć, jak dla mnie jest ciekawy.

Pamiętam jak Alex Hepburn śpiewałam w samochodzie w większości nie rozumiejąc słów xD Ale od zawsze uwielbiam mocniejsze głosy z chrypką, więc zawsze to lubiłam. :)

Ostatniego zdecydowanie nie będę próbować śpiewać xD Mój język i tak sam się często plącze, nie musi działać jeszcze gorzej. xD


Czwarta Różyczka, która do mnie napisała to Flossia:

Zapewne większość z was słyszała tę piosenkę w reklamie perfum Black Opium od YSL, ostatnio mi się jakoś przypomniała więc ją podsyłam


Ja chyba nie słyszałam tego, bo mam wrażenie, że przesłuchałam ją po raz pierwszy. Mi się spodobała i na pewno to przez moją słabość do takich spokojnych piosenek :) Szczerze polecam do puszczenia przy pracy, oczywiście jeśli możecie.


I w końcu jest Camillie:

Zdezerterowałam i podsyłam coś czego się chyba nikt nie spodziewa i w sumie nie wiem o czym to jest bo nie rozumiem języka ale spotify stwierdził że mi się spodoba xD

moje nowe odkrycie Welsh of the West End którzy zdecydowanie zasługują na więcej wyświetleń

Jeden

Dwa

A w sumie jak to są losowe to wyślę jeszcze jedna aby usprawiedliwić mój fangirling na Jeremiego Jordana xD


Znów dużo utworów do przesłuchania, patrzcie jak nasze różyczki się troszczą abyśmy miały jakieś nowości :)

Pierwsza od ciebie - ok xD Trochę nie wiem co napisać, bo tekstu nie czytałem (przyznaję się bez bicia), a mój niemiecki jest za słaby, aby to swobodnie zrozumieć. Ale ciekawe doświadczenie, nie powiem. Dwie kolejne to dość fajne, szczególnie, że uwielbiam takie wykonania. NO I “THIS IS ME”!!! tag, mam na to mega fazę. Ostatnie jest dla mnie mega miłym odkryciem, bo nigdy nie oglądałam takich profesjonalnych opracowań (?). And he’s amazing, what else can I say. W pełni rozumiem twój zachwyt.


No i w końcu czas na mnie. Abyście przypadkiem nie zapomniały, że lubię muzykę koreańską to pierwsza piosenka będzie właśnie z tamtych rejonów. Spotify mi podpowiedział na praktykach o ojej. OJEJ. Tak tak, polecam. Daję wam wersję z fanowskim tłumaczeniem choć nadal jest oryginalny teledysk. Druga propozycja to kolejny przypadek ze Spotify zespołu którego kiedyś słuchałam, ale o min totalnie zapomniałam. Ma w sobie to coś co mnie totalnie do tego ciągnie.


I w końcu z przyjemnością ogłaszam tematykę Trzydziestych Siódmych Muzycznych Róż, którą podpowiedziała mi Cam (przypominam, że jak macie jakiś pomysł to walcie drzwiami i oknami): COVIDowe piosenki. Chodzi o piosenki, które powstały w czasie covidu oraz jak wyjaśnia pomysłodawczyni " też takie które powstały przed, ale te wersje akurat covid (np te wszystkie zoomowe)". Tak więc zapraszam was na moje skrzynki do 8.09.2020, godziny dowolne :)


środa, 12 sierpnia 2020

Trzydziesty Piąty Kącik Muzycznych Róż

Kochane Różyczki!

Kolejna edycja MR za nami i przychodzę do was z porcją muzyki na najbliższe dni zaproponowanej przez nasze klubowiczki. Nadając temat "ciekawych teledysków" nie miałam żadnych oczekiwań i dzięki temu miło się zaskoczyłam waszymi propozycjami. Dlaczego? Obejrzycie same!


Pierwsza napisała Flossia

Ok mega ciekawy temat i trudny bo ja lubię teledyski i jest duuuużo ładnych i ciekawych. Wyślę zatem kilka, może piosenki już były, ale jak chodzi o teledyski to nieważne. 

Pierwszy - No popatrzcie na tych tancerzy <3  

Drugi - 10 lat temu królowa teledysków była tylko jedna! 

Trzeci - tutaj trochę trudniejszy temat

A tutaj jeszcze w ramach bonusu short film trwający 27 minut nagrany do 3 piosenek


1 - to co robią ciałami jest niesamowite o.O Trochę przerażające, że są aż tak wyćwiczeni

SYMETRIA. Niesamowite (natchnęłaś mnie tym do mojej jednej propozycji).

2-  Yes, the queen is coming! Gaga jest świetna w swoich teledyskach mimo, że nie wszystkie rozumiem xD Ten teledysk już chyba kiedyś widziałam, ale zachwyca mnie dobór jej stroi (mimo, że dla mnie dość skąpe). No i scena w barze - ludzie ok, ale czemu piesek???

3 - Kocham tę piosenkę i wielokrotnie ją wykrzykiwałam sama w domu (hehe, zobojętnienie całkowite here), ale teledysk zawsze mnie z pewnych powodów bolał :')


Druga była Annamiek

Hejka

Jak nie oglądam teledysków tak wyjątkowo mam kilka pomysłów więc podeślę wszystkie, a co  Skoro Cam moze to ja też. Przy okazji macie przeglad tego czego słucham

Pierwszy teledysk

Drugi teledysk

Trzeci teledysk

Czwarty teledysk 


To i ja sobie powyliczam :)

Jeden - teledysk ciekawy i dajacy do myślenia, choć czułam się z nim dość nieswojo

Dwa - omg, jakie dziwne mi się wydaje. Ogółem chyba rozumiem zamysł, który jest bardzo ciekawy, ale pierwszy raz widziałam tak uczłowieczoną rybę.

Trzy - nawet nie wiedziałam, że to ma teledysk! Wstęp świetny :) Pomysł ciekawy i dziękuję za umożliwienie poznania tego :D

Cztery - jest to pierwszy taki teledysk, więc mnie totalnie zaskoczyłaś. Jest bardzo przyjemny i rozśmieszyło mnie to pomylenie imienia xD


Następnie dostałam wiadomość od Less

Piosenką do której teledysk zapadł mi dość mocno w pamięć jest Bad Day, Daniela Powtera - uwielbiam motyw uzupełnianego rysunku. Kolejny teledysk to ten do Better Place - Rachel Platten, zawsze chce mi się płakać. Ostatnim teledyskiem, raczej niezbyt wyjątkowym, ale takim do którego mam duży sentyment (na początku gimnazjum oglądałam do nałogowo) jest You Belong To Me, Taylor Swift - może po prostu zawsze chciałam mieć sąsiada z którym mogłabym wymieniać wiadomości na kartkach.


Zapoznajcie mnie z teledyskami piosenek które gdzieś tam znałam. Słodki jest i zakończenie ma świetne. Powiem ci, że ja też lubię się motyw :)

Drugi teledysk ma w sobie nutkę radości, ale jest mi teraz smutno :’) Śliczny

A ostatni jak dla mnie wpisuje się w tematykę ciekawych teledysków, więc cieszę się, że się nim z nami podzieliłaś. 


Ostatnia przybyła Camelie


Piosenka często wykorzystywana przy zumbach ale teledysk ma też ciekawe elementy. Wgl polecam sobie przejrzeć teledyski Sebastiana Yatry bo robi karierę nie tylko na muzyce ale też pokazuje ze teledysk "może się sprzedać" bez półnagich tancerek

Drugi utwór to jeden wielki facepalm na sali kinowej. Z ciekawostki powiem że głos podkłada tutaj polski Kapitan Ameryka. I zastanawiam się czy znajdziecie oryginalny teledysk, który był "inspiracją"

Trzeci utwór to choreograficzna perełka. Piosenka nie do słuchania tylko do patrzenia. Sposób w jaki zostały tutaj wykorzystane rekwizyty i otoczenie no po prostu bomba.

A na koniec niekwestionowany król teledysków. Gościu sam pisze i reżyseruje swoje teledyski. Są mocno bogate w efekty specjalne, technologie, plotline i budżet.


Potem dostałam jeszcze jedną wiadomość: "w sumie można jeszcze dodać ten teledysk bo jest fajnie zmontowany a piosenkę chyba większość zna"


Przerażają mnie ci wielcy panowie xD Nie nastawiałam się na nic konkretnego, ale to mnie zdecydowanie wzięło z zaskoczenia

Boże jak ja się na tym ryłam w kinie xD Zdecydowanie ulubiony cringowy moment z obydwu części. Aktualnie kocham (oglądając film ofc)

Yas, Cam yas! Obejrzałam to po ostatnim MR jak byłam w Łodzi i jestem zakochana w tych piosenkach. I tak, masz rację, na to trzeba patrzeć

Ponownie dla mnie dziwna xD W sensie skonfundowany mnie te przemiany. Przy okazji - w szpitalach i więzieniach nie wyrzucamy papieru toaletowego bez wcześniejszego zużycia xD

Dodatkowy teledysk jest dla mnie smutny, buuu....


Ponieważ Cam była ostatnią różyczką, która przesłała swoje propozycje to zgodnie z tradycją teraz dostaniecie moje propozycje.

Pierwsza mnie nie raz wzruszyła i po prostu trzeba to obejrzeć. Zakochałam się w tym już jakiś czas temu, więc i może wam się spodoba.

Druga propozycja była dla mnie swego rodzaju odkryciem. Kiedyś nie lubiłam i nie rozumiałam tańca współczesnego, ale aktualnie widzę ile to w sobie potrafi nieść przekazu :) Trzecia jest również trochę hołdem w tę stronę, bo zarówno chłopcy jak i grupa taneczna wyglądają tutaj niesamowicie.


Ode mnie to tyle i chciałabym wam bardzo podziękować za wasz stały wkład, którym umożliwiacie mi prowadzenie tej części naszego klubu.

Następne Muzyczne Róże chciałabym zrobić lżejsze dlatego ogłaszam, że Trzydziesty Szósty Kącik będzie losowy. :)

Na zgłoszenia czekam do 24.08 do godziny 20.

wtorek, 11 sierpnia 2020

Podsumowanie składek - Lipiec 2020

 Hejka


Wczoraj napisała do mnie Szpileczka aby poinformować, ze robi Wam wakacje od sprawdzania statystyk i przygotuje zbiorcze podsumowanie na koniec sierpnia. W związku z czym, w tym miesiącu nie ma ulg dla osób najbardziej aktywnych jeżeli chodzi o rozwój własny i podnoszenie statystyk. 

Ulgi:
1) Skojarz Arenę:
1 miejsce - 6 szmaragdów - Oliwiaczek, Paullla, Camelie, ReiHino, Kejra, KaMarlena,
2 miejsce - 4 szmaragdy -  Asia390, Jillian, Messembria, MollyMoon, Vitt, Aleksandra,

2) Boho styl
1 miejsce - 10 szmaragdów - CzerwPustyni
2 miejsce - 7 szmaragdów - Paulla
2 miejsce - 7 szmaragdów - Vitt
3 miejsce - 5 szmaragdów - Oliwiaczek


Na dzień 11.08.2020 z płatnościami zalega 9 osób. Po 2 miesiącach dobrej passy, mamy 1 zaległość powyżej 90 szm. Osoby zalegające proszę o pilne uregulowanie składek. 

Justyna - 95szm
Szantu - 70szm 
Jasmine-007 - 59szm
Luioo - 38szm
Aleksandra - 30szm
NajaMoon - 18szm
Eastera - 16szm
Irinaa - 10szm
Shanaya - 8szm


Pomimo tego, że składki są obowiązkowe do płacenia i robimy to dla wspólnej korzyści całego klubu, chciałabym gorąco podziękować za terminowe wpłaty i pozytywne zaskoczenie w tym miesiącu, bo nie wysyłałam wiadomości przypominających ^^ 


Dla zapewnienia transparentności wrzucam pełnego excela z rozliczeniem składek. Założenie i bilans są liczone komputerowo więc jedyny błąd jaki mógł się tu wkraść to stan faktyczny na 02.08.2020 



Następne podsumowanie składek planuję na 06.09.2020 co daje nam 5 tygodni czyli 50 szmaragdów. Poniżej wstawiam tabelkę z założeniami na przyszły miesiąc. Proszę się nie przerazić ilością czerwonego koloru (baza pod składki na koniec sierpnia). Pokazuje tylko ile szmaragdów musicie wpłacić aby wyjść na zero przed 06.09.2020.





piątek, 7 sierpnia 2020

Nieobecności wakacje

 Nieobecności zgłoszone:

CatherineBass 8-9.08 i 29.08-6.09

Annemiek 14- 18.08


Nieobecności niezgłoszone

Bones- od 5 dni

Almadia- od 45 dni

szantu- od 2 dni

Ahset- od 8 dni

Shanaya- od 2 dni