niedziela, 9 września 2018

Siódmy Kącik Muzycznych Róż

Drogie Różyczki,
Przed nami kolejny Kącik Muzycznych Róż, tym razem dotyczący muzyki filmowej. Mimo, że wiele z was przesłało swoją propozycję na muzykę z seriali, to myślę, że i tak częściej sięga się po filmy niż po seriale. W końcu kto to będzie nad tym wszystkim ślęczał albo nadrabiał kilka sezonów. Dlatego też postanowiłam dać szansę tym osobom, które z serialami nie mają zbyt wiele do czynienia i zapytać was o muzyczne typy dla formy kinowej. Co nie znaczy, że serialowe dziewczyny nie oglądają filmów, co to to nie. A mimo to, padły dwie propozycje, które teraz prześledzimy.

Oczywiście, jakby to mogło być inaczej, nasza Różyczka Flossia ma stałe pierwsze miejsce w Kąciku Muzycznych Róż. Tym razem nie było inaczej, sama napisała, że „no i znowu od razu się wyrywam”. Podesłała „klasyk nad klasyki”, czyli marsz imperialny ze starej trylogii Star Wars.
Powiem tak, nigdy tego nie oglądałam. Poza tym, przy wszystkich moich serialach kompletnie nie mam ochoty na odpalenie filmów. Nie dosyć, że się przy nich nudzę po dwudziestu minutach, to ciągle pauzuję, ponieważ coś mnie rozprasza. Serial po góra 45 minutach się kończy, a film nawet na dobre się nie zaczął. Co to za przyjemność z oglądania, skoro ma się ochotę wyłączyć po jakiejś chwili. Pewnie znowu mi się to odmieni, ale na dzień dzisiejszy nie daję rady. Seriale są zdecydowanie bardziej „praktyczniejsze” i „lżejsze”. To tak słowem wstępu, ale musiałam to z siebie wyrzucić.
Co do piosenki, a właściwie melodii to oczywiście, że ją znam, nawet jeżeli nie oglądałam filmu. To chyba jest na tyle kultowe, że powinno się to chociaż kojarzyć, no powiedzcie, czy nie mam racji? J To właściwie tak jak z Harrym Potterem, może nie każdy go lubi, oglądał czy słyszał melodie z filmu, ale będzie kojarzyć chociaż intro.

Drugą z naszych Różyczek, które postanowiły podzielić się z nami swoim wyborem jest Camelie. Pisze ona także: „Cóż innego mogłabym wysłać. A no mogłabym np Mamma mia 1 albo 2 albo muzykę z jakiego kolwiek innego musicalu. Jednak zdecydowałam się na utwór należący do ścieżki dzwiękowej SW a muzyka to jedna z nielicznych rzeczy.  jakie w prequelach się udały (poza Ewanem McGregorem) Wsłuchajcie się w ten utwór a następnie sięgnijcie po Lando's Closet i sami oceńcie co lepsze.” No to oceniamy. Jak dla mnie, to bardzo dobra melodia, ale ja tam jestem zwykłym szaraczkiem, a muzycznego wykształcenia nie mam hah :) Co nie zmienia tego fakt, że gdyby ktoś kazał mi tego słuchać przez jakiś dłuższy czas, nie byłoby aż tak tragicznie. Co najwyżej po prostu bym zasnęła, przyzwyczajając się do tej nuty. Generalnie jestem na tak.

A teraz, jak to zwykle bywa w naszych Muzycznych Rózyczkach, czas na… Podsumowanie ankiety, oczywiście! :) Oddano 6 głosów, a wygrywa Gavin DeGraw – I Don’t Want To Be z dwoma. Drugie miejsce osiągają aż cztery piosenki, bo po jednym głosie mają Jour Polaire – Midnattssol, House of the Rising Sun – The Animals, Monika Brodka & A_GIM – Wszystko, czego dziś chcę oraz Glee – Don’t Stop Believin’. Reszta piosenek niestety bez głosów. Tyle z głosów za tamten raz, ponieważ wydaje mi się, że w tym przypadku bezsensowne jest robienie ankiety do dwóch propozycji. Obydwie Różyczki są po prostu wygrane J

Ta tematyka chyba Wam nie podeszła, dlatego na następny raz przewiduję tematykę losową. Wrzucajcie co wam przyjdzie na myśl. Zgłoszenia przyjmuję do następnego piątku – 14.09. do północy jak to zwykle bywa.

Do następnego razu,
Wasza Vitt. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz