środa, 26 sierpnia 2020

Trzydziesty Szósty Kącik Muzycznych Róż

Kochane Różyczki! Witam was z nowymi Muzycznymi Różami standardowo trochę opóźnione, tym razem przez zupełnie nieplanowane wyjście z koleżankami, mam nadzieję, że wybaczycie.

Dzisiejsza edycja jest losowa i muszę wam szczerze powiedzieć, że bardzo się z nich cieszę, ponieważ dają nam totalną dowolność i mega ciekawe oraz różnorodne odpowiedzi. Tak więc, zaczynamy!


Pierwsza napisała do mnie nasza kochana Vitt:

Skoro tym razem losowe Muzyczne Róże, to chciałabym się z Wami podzielić pewnym odkryciem. Może ktoś zna tę "piosenkę", o ile tak można ją zresztą nazwać.

Od razu uprzedzam, nie jest ona jakoś za ambitna, ale myślę, że każdy może ją sobie samemu zinterpretować. Prawdopodobnie autor miał coś jednak na myśli… :D

Ja mam z nią miłe wspomnienia, bo chłopak stwierdził, że ona jest o nas i że to będziemy my na zawsze haha. :) Po prostu posłuchajcie, nawet jeśli Wam się nie spodoba, to ta minuta Was raczej nie zrani :)


Bla bla bla podoba mi się :) Polecam, pierwszy raz widzę taki koncept i jest prosty oraz jak dla mnie genialny. Polecam koniecznie z teledyskiem. I mam nadzieję, że rzeczywiście tak będzie jak mówi twój chłopak Vitt :)


Druga odezwała się Mess: 

Korzystając ze MR są losowe to ja dodam swoje propozycje z poprzedniej edycji mr o teledyskach bo zaspałam a taki fajny temat był. Więc tak, pierwszy teledysk godny uwagi jest motyw życia z kosmosu w wersji K. P

Drugi teledysk też już ma swoje lata na tamte czasy był naprawdę ciekawy i fajny, taki motyw horroru z przymrużeniem oka :) 

Trzeci teledysk to w skrócie krótka historia o sprawach damsko-męskich

To tyle z teledysków bo można więcej ale mamy temat losowy więc jeszcze coś podrzucę i pierwsza propozycja znana piosenka ale piękna.

Kolejna propozycja jest ostatnio odkurzona przeze mnie piosenka, która wpada szybko w ucho.

Żeby zachować równowagę między dobrem i złem kolejna propozycja to ciekawy głos i barwa i taka mroczna piosenka.

Ostatnią moja propozycja jest coś zupełnie innego i fajnego przynajmniej dla mnie :)   niech ktoś spróbuje to na karaoke zaśpiewać


Wooow, to jest duża porcja muzyki! Ale zawsze mnie to cieszy, bo albo poznaje coś nowego, albo odświeżam coś starszego.

Co do pierwszej - w końcu obejrzałam ten teledysk w całości xD Jak byłam młodsza to się go bałam na początku, a sama piosenka mi nie podpasowała za bardzo, więc nigdy go nie widziałam. Nadal utrzymuję, że mnie trochę przeraża, choć mniej niż jak byłam dzieckiem.

W drugiej jak napisałaś horror to się trochę tego obawiałam, ale rzeczywiście, teledysk zdecydowanie z przymrużeniem oka. :) I jak zwykle zapoznajesz mnie z klasykami, po które sama bym pewnie nie sięgnęła, bo mój yt mi nie podpowiada zazwyczaj takich piosenek.

Trójka to Taylor Swift z piosenką, którą kojarzę z radia, ale pierwszy raz widzę teledysk. Oh jak mi szkoda tego samochodu. I cóż, mam nadzieję, że ja sama się taka nigdy nie stanę ;)

Kolejna piosenka jest nawet dla mnie klasykiem (a raczej starszych dużo nie znam). Następna jest od Imagine Dragons i ponownie - ze słuchu raczej znam, ale teledysk widzę pierwszy raz. Polecam obejrzeć, jak dla mnie jest ciekawy.

Pamiętam jak Alex Hepburn śpiewałam w samochodzie w większości nie rozumiejąc słów xD Ale od zawsze uwielbiam mocniejsze głosy z chrypką, więc zawsze to lubiłam. :)

Ostatniego zdecydowanie nie będę próbować śpiewać xD Mój język i tak sam się często plącze, nie musi działać jeszcze gorzej. xD


Czwarta Różyczka, która do mnie napisała to Flossia:

Zapewne większość z was słyszała tę piosenkę w reklamie perfum Black Opium od YSL, ostatnio mi się jakoś przypomniała więc ją podsyłam


Ja chyba nie słyszałam tego, bo mam wrażenie, że przesłuchałam ją po raz pierwszy. Mi się spodobała i na pewno to przez moją słabość do takich spokojnych piosenek :) Szczerze polecam do puszczenia przy pracy, oczywiście jeśli możecie.


I w końcu jest Camillie:

Zdezerterowałam i podsyłam coś czego się chyba nikt nie spodziewa i w sumie nie wiem o czym to jest bo nie rozumiem języka ale spotify stwierdził że mi się spodoba xD

moje nowe odkrycie Welsh of the West End którzy zdecydowanie zasługują na więcej wyświetleń

Jeden

Dwa

A w sumie jak to są losowe to wyślę jeszcze jedna aby usprawiedliwić mój fangirling na Jeremiego Jordana xD


Znów dużo utworów do przesłuchania, patrzcie jak nasze różyczki się troszczą abyśmy miały jakieś nowości :)

Pierwsza od ciebie - ok xD Trochę nie wiem co napisać, bo tekstu nie czytałem (przyznaję się bez bicia), a mój niemiecki jest za słaby, aby to swobodnie zrozumieć. Ale ciekawe doświadczenie, nie powiem. Dwie kolejne to dość fajne, szczególnie, że uwielbiam takie wykonania. NO I “THIS IS ME”!!! tag, mam na to mega fazę. Ostatnie jest dla mnie mega miłym odkryciem, bo nigdy nie oglądałam takich profesjonalnych opracowań (?). And he’s amazing, what else can I say. W pełni rozumiem twój zachwyt.


No i w końcu czas na mnie. Abyście przypadkiem nie zapomniały, że lubię muzykę koreańską to pierwsza piosenka będzie właśnie z tamtych rejonów. Spotify mi podpowiedział na praktykach o ojej. OJEJ. Tak tak, polecam. Daję wam wersję z fanowskim tłumaczeniem choć nadal jest oryginalny teledysk. Druga propozycja to kolejny przypadek ze Spotify zespołu którego kiedyś słuchałam, ale o min totalnie zapomniałam. Ma w sobie to coś co mnie totalnie do tego ciągnie.


I w końcu z przyjemnością ogłaszam tematykę Trzydziestych Siódmych Muzycznych Róż, którą podpowiedziała mi Cam (przypominam, że jak macie jakiś pomysł to walcie drzwiami i oknami): COVIDowe piosenki. Chodzi o piosenki, które powstały w czasie covidu oraz jak wyjaśnia pomysłodawczyni " też takie które powstały przed, ale te wersje akurat covid (np te wszystkie zoomowe)". Tak więc zapraszam was na moje skrzynki do 8.09.2020, godziny dowolne :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz