Witajcie moje drogie w kolejnym Kąciku Muzycznych Róż!
Temat tej edycji okazał się chyba trochę trudny, ponieważ tylko dwie spośród Różyczek zgłosiły swoje propozycje, jednak mogę was zapewnić, że jak zawsze jest co słuchać :P Chciałabym im za to bardzo podziękować, bo to właśnie dzięki ich pomocy nadal mogę z uśmiechem prowadzić MR :) Jednocześnie przypominam, że jeśli macie do mnie jakieś uwagi lub propozycje to moje wiadomości są zawsze otwarte :)
Nie przedłużając - zapraszam do czytania i słuchania!
Pierwszą Muzyczną Różyczką okazała się Camellie:
resistiré jest to mega pozytywny hymn warner music Espana który zawładnął całą Hiszpania podczas kwarantanny. Polecam każdemu - gwarantowany zastrzyk energii.
Finding wonderland to bardzo mądra piosenka, która uświadamia nam wartość życia i pokazuje gdzie szukać szczęścia. W tym wykonaniu mamy ofc Jeremiego Jordana i Laure Osnes, ale też kilka innych interesujących twarzy.
To to wgl jest mega. bo kilka osób się skrzyknęło i stworzyli pełnometrażowy musical w odcinkach i nakręcili go w swoich domach (długodystansowo).
Suddenly Seymour - piosenka pochodzi z musicalu który miał ostatnia próba generalna w dniu zamknięcia. a to wykonanie jest z okazji jakiejś gali czy czegoś.
Welsh of the west end. Proszę zamknąć oczy i słuchać :)
Cóż mogę powiedzieć - dziękuję za ten zastrzyk muzyki, dość różnorodnej. Polecam wam wszystkie - resistere mi również dodaje energii, choć oczywiście nie wiedziałam, że było tak popularne w Hiszpanii.Wszelkie musicale uwielbiam, więc przy pozostałych propozycjach się rozpływałam. Zawsze mnie zastanawia, że mimo bycia w domu, czyli zazwyczaj miejscu bez właściwej akustyki, te wersje internetowe i tak im świetnie wychodzą. I oh oh co ja mogę mówić - słuchajcie tego kochane, Cam wie co podsyła, a mamy tu naprawdę dobre rzeczy. Swoją drogą dopiero usłyszałam o tym projekcie musicalu - wydaje się ciekawy, więc już wiem o czym sobie pomyszkuję :)
Drugą Muzyczną Różyczką była Flossia
Miałam srogie iks de jak zobaczyłam temat, głównie przez to, że mam serdecznie dosyć tej pandemii (jak chyba wszyscy) no i wydane przez moje ukochane WT Entertain You już podsyłam a to pierwsze co mi przyszło do głowy. Na szczęście później przyszła kolejna myśl. Przecież Lady Gaga wypuściła cały nowy album mocno inspirowany muzyką lat 80'. Wysyłamy w sumie takie 2 w jednym gdyż jest tam intro i piosenka i to przejście <3
Nie znałam tej piosenki i szczerze żałuję. Przez pierwsze 4 miesiące pandemii byłam daleko od wszystkiego przez moją ukochaną uczelnię i dopiero nadrabiam, więc nawet nie zdałam sobie sprawy, że przecież Gaga wydała nowy album. I wow. Najbardziej z tego mi się podoba intro, typowo w moim stylu, choć ogółem jak się spodziewałam piosenka wyszła fajnie. W ogóle bardzo mi się podoba jak ona potrafi skakać po stylach i je mieszać, bo mimo jakiejś tam szerszej znajomości utworów Gagi nadal to nie jest do końca to o czym bym myślała słysząc, że ma nowy kawałek. Ale wyszło na miłe zaskoczenie.
Na koniec standardowo moje propozycje - jedna angielska,a druga koreańska (ale cała po angielsku!), bardzo nowa, bo w końcu w sumie nadal mamy pandemię (niestety).
Jako pierwsza idzie piosenka z Hamiltona wykonana przez oryginalną obsadę dla dziewczynki, która miała zobaczyć musical na swoje urodziny, ale niestety - przyszła korona. Wstawiam wam też całość z rozmową z samą zainteresowaną, ponieważ uważam, że to co zrobili jest słodkie i kochane. Pamiętam, że jak mi to yt podpowiedział i obejrzałam to aż mi się milej na sercu zrobiło. :)
Druga propozycja jest moich słodkich koreańczyków, którzy zaskoczyli cały fandom całkowicie angielską piosenką. Serio, słuchałam i aż nie wierzyłam czy mi już na pewno słuch nie szwankuje xD
Ogółem polecam, dość przyjemna i zdecydowanie energetyczna. :)
I tak też trochę krócej niż zazwyczaj przechodzimy do podsumowania Trzydziestych Siódmych Muzycznych Róż. Jeszcze raz dziękuję Cam i Floss za uczestnictwo i podzielenie się z nami swoimi propozycjami. Mam nadzieję, że wiecie ile radości mi to daje. :D
I skoro już mówimy o pozytywnych uczuciach zapowiem temat następnych MR - co powiecie na "piosenki na nie-humor"? Jestem pewna, że każdej z nas zdarza się częściej lub rzadziej mieć dni kiedy coś po prostu jest nie tak. Może wszystko was drażni, może obojętniejecie albo robicie się bardziej wrażliwe. U mnie jest to często wymieszane i właśnie takie dni (tygodnie czasem) nazywam nie-humorem. I wiecie czym próbuję leczyć? Muzyką. Jestem ciekawa czy wy też tak macie, jak sobie z tym radzicie i jaka muzyka wam się kojarzy z tym okresem, albo jaką wtedy preferujecie. Aż się nie mogę doczekać waszych propozycji :)
Więc dla jasności zapiszę, że tematem Trzydziestych Ósmych MR będą piosenki na nie-humor. Na wasze propozycje (najlepiej z krótkimi opisami) czekam do 25.09.2020 :D
Miłego dnia kochane~